Mateusz Banaszkiewicz jest jednym z czterech gentelmanów, który współtworzy Kabaret Młodych Panów. Przystojny, wysportowany, zdolny i zabawny. Niemożliwe? A jednak!
Urodził się w Rybniku. Zawsze chciał zostać piłkarzem, to miał być jego sposób na życie, ale kontuzje szybko pozmieniały plany. Teraz sport jest pasją, a idealnym argumentem może być to, że przed walką Andrzeja Gołoty z Adamkiem odpuścił jeden z ryjkowych wieczorów. On po prostu kocha piłkę nożną, a przede wszystkim drużynę Barcelony. Potrafi recytować z pamięci wyniki ligi mistrzów.
Jednak dla Banana, czyli Mateusza Banaszkiewicza, bo tak mówią na niego znajomi, futbol to za mało. Na jego oficjalnym profilu na Facebooku można zobaczyć sporo zdjęć, które są zobrazowaniem kolejnej pasji, jaką jest bieganie.
Biega często, biega wszędzie, robi zdjęcia i widać, że sprawia mu to ogromną frajdę. Bieganie pozwala pobyć mu samemu ze sobą, daje chwilę by pomyśleć. W jednym z wywiadów mówi: „ Zawsze lubiłem aktywność sportową. Poza tym bieganie jest świetną formą zwiedzania nowych miejsc, których podczas pracy w kabarecie jest naprawdę sporo”. Mateusz jest typem optymisty, w wywiadach opowiada, że traktuje życie jako dar i czas, który należy wykorzystać. Mimo, że życie nie zawsze usłane jest płatkami róż, stara się odnajdywać kolorowe strony w każdej sytuacji.
Na swoim profilu na Facebooku (https://www.facebook.com/matibanani/) zamieszcza zdjęcia, które robi podczas biegania. Czy uwiecznianie pięknych krajobrazów to kolejne z zainteresowań kabaretowego artysty?
Można się zatem zastanawiać czym jest kabaret dla Mateusza Banaszkiewicza? Jest z pewnością kolejną z wielu pasji, która przerodziła się w zawód. Mateusz wkłada kawał pracy i serca do każdego spektaklu z Kabaretem Młodych Panów. Gdy zawód piłkarza prysł jak bańka mydlana, pojawił się zawód dziennikarza, następnie pisarza, a w efekcie końcowym, na szczęście dla wszystkich fanów kabaretu, Mateusz od wielu lat rozśmiesza nas do łez.
Laura Kempińska