Halloween – cukierek albo psikus? Święto, wymysł, punkt zaczepienia dla kolejnej imprezy, czy może okazja by stworzyć coś kreatywnego?
Możecie więc odsłonić trochę ciała, w końcu wygrzebać farby i trochę się nimi wybrudzić (malując twarz w stylu gnijącej panny młodej, tudzież innej upiornej postaci rodem z Burtonowskich klasyków) albo też zamówić strój czarownicy, kościstego upiora, czy innej zjawy. To chyba jednak „łatwizna” klasyfikująca się na granicy dowcipu i smutku zarazem.
Poniżej znajdziecie kreacje, które są wyjątkowo dziwaczne, śmieszne lub po prostu ciekawe.
- Sputnik. Znany wszystkim sputnik na pokładzie z Łajką (jak widać psinka cała i zdrowa)
- Ze śmiercią jej do twarzy
W 2008 roku artysta Nicole Magne wykorzystał pomysł na kostium, odtwarzając scenę z filmu Ze śmiercią jej do twarzy , gdzie Goldie Hawn ma otwór w swoim brzuchu. Cel ten został osiągnięty za pomocą umieszczenia aparatu w tylnej części koszuli i wyświetlaniu przez niego sceny tła.
- Dzikie stwory
Przebrania zainspirowane filmem „Where the Wild Things Are” (notabene warto zobaczyć po halloweenowym zamęcie). Potwory i dzikie stwory zawsze mile widziane. Tym bardziej tak pozytywne.
- Emotikon
Maska Emotion ukrywająca Waszą twarz, ale zamiast tego wyświetlająca emotikony. Kask został stworzony przez Digital Media Design Dept Uniwersytetu Hongik w Korei. Emotikon reaguje na ruchy ciała, dopasowując do nich „wyraz twarzy”.
- Coppertone girl
„Coppertone girl” to plakat reklamujący balsamy przed i po opalaniu. Mama tej uroczej dziewczynki po prawej stronie dość mocno zainspirowała się grafiką i stworzyła totalnie nietuzinkowy strój.
- Pacman
Nic dodać, nic ująć. Tylko jeść!
- Batman z parasola
Na coś jednak przyda się ten złamany parasol. 😉 Tu znajdziecie instrukcje całej konstrukcji.
- Rudowłosy chłopak z chlebem
Glutenowy chłopak z białym pieczywem. Tak bardzo na czasie
- Logo Firefox
Można też przebrać się za logo przeglądarki (Chrome chyba obniżyłby poziom trudności). Coś dla dziewczyn informatyków. Prawdziwa lisica.
- Ludzka ściana graffiti (w stylu malunków na gipsie)
A jeśli jesteście totalnymi leniami, nic Wam się nie chce lub nie macie czasu – ubierzcie się na biało, weźcie ze sobą marker, spray, kredki ( co tylko zechcecie) i pozwólcie innymi stworzyć na waszym kostiumie grafitti. Tak wiele, za tak niewiele. Kto wie, być może staniecie się prawdziwym dziełem sztuki 😉
Sandra Szmigiel