Rafał Rutkowski – polski aktor i stand-uper w wywiadzie dla Rock Radia zdradził, że jego ulubionym gatunkiem muzycznym jest rock. Przedstawił ranking wybranych przez siebie utworów z którymi łączy swoje wspomnienia. Zobaczcie sami:

Swój ranking rozpoczyna od zespołu AC/DC. „Zanim poznałem ich muzykę, znałem symbol zespołu. Kiedy chodziłem do szkoły, wszędzie można było zauważyć symbol AC/DC, który dzieciaki wypisywały na ławkach. Całe życie chciałem nauczyć się gry na jakimś instrumencie. Nie udało mi się do dziś, jednak zawsze uważałem gitarę za najbardziej seksowny instrument. Angus Young, ze swoim charakterystycznym krokiem, grał fantastycznie – to był znak jakości” – wspomina Rutkowski.

Rutkowski kontynuuje wątek młodości, wspominając wyjazdy na kolonie. Tańczył na dyskotekach tylko wolny taniec i za każdym razem kiedy słyszał utwór „In The Army Now” grupy Status Quo zapraszał dziewczynę na parkiet.  „Nie wiedziałem wtedy jak bardzo fajny jest ten kawałek i jaki świetny ma tekst. Wrył mi się w pamięć i za każdym razem kiedy słyszę ten utwór w radiu, wracają do mnie wspomnienia z tamtych lat”.

W rankingu pojawił się także zespół The Beatles. „Kiedyś moja kuzynka dostała na kasetach magnetofonowych wszystkie dzieła Beatlesów. Nie rozumiałem wtedy tej muzyki, jednak kiedy ich słyszałem, moje ucho zatrzymywało się na ich muzyce. Rozmawiałem na ich temat z Kasią Nosowską. Powiedziała mi, że kiedy przesłuchała ich cały materiał, doszła do wniosku, że w ich muzyce było już wszystko”. Rutkowski docenia także solową karierę leadera The Beatles, Johnna Lennona. Według niego Lennon był jednym z genialniejszych kompozytorów wszech czasów. Nie bez powodu wybranym, najlepszym utworem Lennona okazał się „Imagine”. Rutkowski podkreśla siłę tekstu, który robie ogromne wrażenie. „Myślę, że ta piosenka tak jak Mozart i Beethoven, będzie słuchana przez następne pokolenia”.

W zestawieniu nie zabrakło polskiego przedstawiciela. Ulubionym polskim wykonawcą Rutkowskiego okazał się Artur Rojek z zespołem Myslovitz. „Kiedy po raz pierwszy usłyszałem Myslovitz, pomyślałem, że nad Wisłą jest ktoś, kto potrafi zagrać jak zespoły z Wielkiej Brytanii. Jest to jeden z najlepszych polskich kawałków. Nikt nie wrył mi się w pamięć z polskich zespołów rockowych tak jak Myslovitz” – komentuje.

Na samym szczycie w zestawieniu pojawia się zespół U2 z kawałkiem: „With or without you”:

„Pamiętam wieczór w latach 80, kiedy nagrałem na kasetę płytę U2 – „Joshua Tree”. Namisałem na niej markerem słownie – „You too”. Moim zdaniem ich najlepsza płyta, słuchałem jej przez lata. Jest to kawałek, który na tej płycie rozłożył mnie na łopatki. Gdybym był na bezludnej wyspie, słuchałbym właśnie tego utworu”– wyjaśnia swój wybór Rafał Rutkowski.

 

Źródło: rockradio.tuba.pl